Ja wiedziałam że poprzedni post zrobi wrażenie ale żeby aż tak ? :D
mamy zamiar z Romkiem na spokojnie pogadać, może być ciężko bo właśnie mi oznajmił że od niedzieli pracuje w warszawie i będzie w domu tylko na soboty.
Zamówiliśmy karuzele, zła jestem też na Romka ...
Wyszukałam w google taką jaka mi się podobała, zobaczyłam co i jak w opiniach na różnych forach, sprawdziłam cenę i poinformowałam o niej nawet Romka o dziwo nic nie mówił.
Oczywiście kazał czekać aż pieniądze na konto wpłaci i co ?
Pyta dziś czy karuzela nie przyszła ja na to że nie ale już taka zadowolona że już zamówiona i w ogóle a on włącz internet pokaże Ci jaką zamówiłem a mi ręce opadły ...
Nie jest zła przynajmniej na zdjęciach się zła nie wydaję ale to nie jest ta moja co chciałam.
Pytam czemu zamówił inną a On bo wiesz ta tańsza ale zobacz tą można odczepić i do wózka przyczepić, no już nic nie chciałam mówić bo się tak cieszył że taka fajna i Alan będzie na pewno zadowolony więc przemilczałam i zewnętrznie jestem bardzo szczęśliwa a w środku mam ochotę go rozszarpać ;)
chciałam taką :
a będziemy mieć taką : ; /
mam nadzieje ze te miski da sie zawiesic na dluzszych sznurkach ; /
Ta którą będziecie mieć też ładna :) ale o tej którą Ty chciałaś to czytałam, że polecana i fajna... Ja nie wiem czy bym chciała taką szczerze mówiąc, zależy od pokoju ;)
OdpowiedzUsuńhttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Alan jeszcze za mały na własny pokój obecnie ma tylko swój kącik a nasza sypialnia jest rawie cała biała z dodatkami szarości ;)
UsuńOj, kurcze, to gafę popełnił nie z tej ziemi ;)
OdpowiedzUsuńA tym, że będziecie się widzieć tylko w weekend się nie przejmuj. Ja z moim D. tak mamy i jakoś dajemy radę ;)
Pozdrawiam!
jak ty wytrzymujesz? jej podziwiam cie !
UsuńJakoś dajemy radę, choć na początku było mi strasznie ciężko i przykro. No i wiadomo - niedzielnopopołudniowe rozstania bolą najbardziej, ale o tym się zapomina, kiedy jest mały brzdąc, zajmujący mój czas ;)
Usuńja sie boje ze sobie nie poradze, nie mam prawka a jak z malym trzeba bedzie do lekarza w nocy czy cos to co ja zrobie? w dzien wiem ze damy rade bo romka i tak dniami nie ma ale noce beda ciezkie!
UsuńJakoś dacie radę, chociaż nie powiem - z tym prawkiem i wyjazdami do lekarza może być ciężko.
UsuńHej, zapraszam do mnie. Nominowałam cię do Liebster Award :)
OdpowiedzUsuńhttp://jagodowyzakatek.blogspot.com/2013/11/liebster-award.html
Dziekuje ale juz bralam udzial w tej zabawie ;)
UsuńHahahaha, ja bym rozszarpała:D. Na szczęście Tatuś nie umiałby sam kupić karuzeli ;).
OdpowiedzUsuńhe u nas to On głównie robi zakupy przez internet .
UsuńJest "zadymka" jest widownia :D
OdpowiedzUsuńA karuzela druga mi się bardziej podoba :P
he racja.
UsuńDzieki ;)
Powiem szczerze że mi też ten pierwszy się podoba , no ale każdy ma swój gust, a wiadomo i cena gra tu też sporą rolę :/
OdpowiedzUsuńmowilam ile kosztuje pierwsza nic nie mowil czyli sie zgodzil
UsuńU nas na szczęście to ja dokonuje zakupów dla dziecka więc cieszy mnie fakt, że nie będę mieć takiej sytuacji. :D Ale swoją drogą też by mną szarpnęło w środku w takiej sytuacji więc w pełni rozumie Twoją udrękę. :)
OdpowiedzUsuńChoć tak na oko ta druga karuzela też wygląda na fajną. :)
u nas oboje ;]
Usuńpowiem Ci, że nie przejmuj się, że miśki nie wiszą niżej, jak tylko dziecko podrośnie, będzie chciało je urwać i może popsuć karuzelę.
OdpowiedzUsuńlepiej, aby zabawki były ponad zasięgiem rączek.
dzieki za rade ;)
Usuń