Lubie/nielubie tydzień VII.

W tym tygodniu a raczej dwóch tygodniach zachwycam się nad ... a nie przepadam za ....

Zacznijmy może od nieprzepadania ;)

Bardzo nie lubi czekać na mleko, wygląda wtedy tak 

humor mu się poprawia gdy je tylko widzi ;)

Nie lubi gdy mama męczy go robiąc beznadziejne zdjęcia

 

Czego jeszcze Lusiek nie lubi? Hmm..

Kremowania buźki, swojej czapki ! nakładania pampersa, ubierania przez tatę, pozowania do zdjęć z mamą, noszenia przez jedną z babć, gdy rodzice mają suchą pościel (zawsze trzeba obsikać), to chyba tyle.

To przejdźmy teraz do niewiadomego ;)

Kąpiele, raz płacze raz się śmieje więc nie wiemy,

Nie wiemy też jak jest ze spacerami bo zanim zostanie włożony do wózka płacze a gdy tylko tam się znajdzie to śpi,

Tego co lubi jest o wiele więcej, 

bo na przykład bardzo lubi przed i po kąpielowe czynności,

Po prostu kocha podróżować samochodem ;)

 Bardzo lubi ciocie Ewelinę

 

 Lubi też ciocie Ilonę

Lubi babcie Halinę

 Lubi wujka Adriana też

Ostatnio bardzo ale to bardzo interesują go jego własne stopy wiec je też chyba lubi

Lubi też swoje dłonie na tyle że ciągle pcha je do buzi

Oczywiście nie zapominajmy o jego ukochanej żyrafce którą również pcha do buzi

Lubi zdjęcia z tatą

 

Lubi łóżko rodziców jednak swoje wręcz kocha

Lubi też klips od smoka, swój polarowy kocyk, ślinić siebie wszystko i wszystkich w koło, uwielbia oglądać tv, uwielbia spać w foteliku, lubi gdy rodzice się śmieją wtedy i on się uśmiecha,

Nie był by dzieckiem gdyby nie lubił zabawy, to coś bez czego żyć by się nie dało

Czy to śpiewanie czy to tańce czy na plecach czy na brzuszku czy chowanie ukrywanie,

 Czy to na przewijaku, czy z żyrafką czy z grzechotką, czy na dole przy kominku,

 

Czy skakanie czy huśtanie, czy siedzenie, czy ćwiczenie czy z pieluchą, czy pożeranie

Czy przebieranie, czy usypianie na kolanie, czy podnoszenie

Po prostu każda zabawa to najlepsza zabawa, 

a Alanek i tak najbardziej lubi swoich rodziców ;)