9 godzin.

Tak tak, zostało już tylko 9 godzin do Nowego Roku.

Takie życzenia od nas ;)

Na blogu Sierpniowej Mamy czytałam ostatnio że Michałek je już sporo nowości a ma 4 miesiące, tak bardzo się ucieszyłam że i Alan będzie mógł zacząć jeść te wszystkie różności ale ale.... właśnie Romek zaczął mówić że przecież w poradnikach pisze że od 6 miesiąca itp. zaczęliśmy się kłócić aż w końcu doszliśmy do wniosku że pójdziemy na spacer a po drodze zajdziemy do lekarza zapytać. Pogoda znów była piękna więc byliśmy długoooo na spacerku, zaszliśmy do lekarza i mówię co i jak i skąd te moje pytania a pani doktor do mnie a ile ten Michałek waży tyle co Alan? a wiem że Michałek cięższy jest i mówię że więcej a pani doktor dlatego też może jeść już te nowości a Alan niestety musi zaczekać więc niestety czy stety czekamy nadal. Pytała o sen i o to ile je Alan mleka, (a z tym u nas ostatnio ciężko) więc mówię że w nocy bardzo niespokojny że co godzinę się budzi a mleka to różnie jednorazowo to i 200 potrafi zjeść pytała jak tam u mnie z pokarmem potem zbadała i mówiła żeby na w razie coś MM w szafce było (już jest) mówiła żeby nie bać się podawać kiedy będzie trzeba a kilka razów (bodajże 5) już za nami, mówi że się nie dziwi bo duży chłopak i u mnie zaczyna być kiepskawo, a co do spania to mówiła że może się nie najadać albo no właśnie pokazała nam jedną ciekawą rzecz, wystające (jeszcze w dziąsełkach) dwie dolne jedynki, dziwne bo jeszcze dwa dni temu ich tam nie było, mówiła że to może przez nie. 

U nas tyle i niebawem (zapewne jutro) dodajemy projektowy post.