4 miesiące.

Przepraszam że zaniedbuje wasze blogi i nie odwiedzam już tak często jak kiedyś postaram się to zmienić ;)
Z nami już odrobinę lepiej, ja zaczynam się pomalutku cieszyć z małych rzeczy, więc jest chyba ok ;)
Jej już dziś o 5:35 Alanek zaczął 4 miesiąc swojego interesującego życia ;) są chwilę gdzie czas płynie niesamowicie szybko ale są też takie gdzie ociąga się wszystko jak mucha w smole.
Alanek waży około 7kg (dokładna waga będzie podana po szczepieniu) nosi pieluszki 3/4 (nosił już 4 ale zdarzyło się że kilka razy przeciekły i wróciliśmy do 3) ubranka 68/74 (idealnym rozwiązaniem były by 71/2 bo 68 przyciasne a 74 za luźne) je około 8/9 butelek mleka na dobę po 160ml (w tym tylko 2 mojego mleka ;( )  rechocze jak nikt inny, chwyta w dłonie grzechotki pieluszki i ubrania,   w nocy budzi się o 1:30 i około 5:00, w dzień ma 2/3 drzemki po 1 godzinie, kąpiele co drugi dzień dzięki fajnym gadżetom stały się znośne, mamy hit a w zasadzie  dwa hity ;) mama ostatnio zauważyła jak u cioci Moniki leżał grubasek na brzuszku to pupcie do góry podniósł na kolankach, a drugi to taki że łapie się kocyka rąk rodziców kołderki i podciąga do siadania nawet czasem wyjdzie z pomocą innych, ząbka brak ale dziąsełka jak by puchną wieczorami, fascynacja zabawą w samolot pomalutku przemija za to ogromna radocha jak podskakuje trzymany pod paszkami, płacze tylko wtedy gdy coś mu jest bądź coś mu się śni (a właśnie czy takiemu maluchowi może się coś śnić?)
Post dodany rano tylko dlatego że grubasek zadziwiająco długo śpi bo po 5:00 zjadł butelkę mleka i zasną znów potem obudził się około 7:00 zjadł kolejną butle i znów zasną i nadal śpi, ja mam czas by ogarnąć bloga i mieszkanie, a tak w zasadzie od 8:00 do 11:00 powinniśmy się bawić.
Macie może jakieś fajne zabawy dla 4 miesięcznego malucha? Bo te moje zaczynają go czasem nudzić.

Tak się dzieje gdy przy podciąganiu nikt nie pomaga, a jedynie trzyma za rączki.

A tu już z pomocą cioci Ilony udało się usiąść.