Ahh.. jestem chociaż na chwileczkę,
jestem wypoczęta a zarazem strasznie zmęczona, dwa dni leżakowania przy Romku tego mi było trzeba za to jak tylko pomyślę co przed nami to zaczyna mnie wszystko boleć itp.
jutro wycieczka na początek do Świdnika do urzędu następnie do Janowa Lubelskiego a potem jeszcze do Niska (ja nawet nie wiem gdzie to jest) muszę odebrać swój skrócony akt urodzenia aby móc się przemeldować do Romka, czekają nas również zakupy remontowe, trzeba kupić resztę rzeczy dla dziecka i dla mnie do szpitala. Na samą myśl jestem strasznie zmęczona.
Dziś Romek złożył wózek i powiem że od razu zabrałam go na testy na naszą polną drogę i spisał się, amortyzatory świetnie łagodzą każdą dziurę kamyk itp. w dodatku budka zamyka sie i otwiera bez jakich kolwiek odgłosów, skręca się w miarę dobrze, (woziłam w nim zgrzewkę napojów) jak musiała bym wjechac na krawężnik też nie był by to problem. Podoba nam się bardzo.
Zdjęcia robione w domu zaraz po złożeniu.
Wybraliśmy ten wózek ze względów finansowych, jest to jeden z najtańszych ale podoba nam się.
Brzuszek od tych dwóch dni mega aktywny, Romek tak się cieszy jak tylko kopnie bądź się ruszy że aż mnie to dziwi. Ciągle go głaszcze, mówi do niego, i opowiada jaki mu super kącik urządzimy.
Oczywiście przywiózł kilka prezentów, ubranka, buciki, kilka kosmetyków.
Ja za to dostałam spóźniony prezent urodzinowy , bardzo bardzo dużo słodyczy i ponad 50 cebulek tulipanów do ogrodu (ja bardzo lubię tulipany).
Oberwało mi się że pokój w którym "składuję" rzeczy dla dziecka był uchylony i Ryszard (mój kot) mógł tam wejść i zostawić sierść. Za to nie narzeka że obiad zrobiony o godzinę później czy że ubrania do prania rozrzucone w łazience. Czyli jest dobrze.
To juz końcówka 36 tygodnia a ja nie spakowana do szpitala, ubranka dla dziecka nie po pranę, a w dodatku okazało się że zamówiliśmy za duży materacyk do łóżeczka.
Wygląda super. A jaki to wózek? To jest głęboki i spacerówka w jednym. Ma spore koła, na polne drogi jak znalazł. :-) Cętki rządzą!
OdpowiedzUsuńtak tak, pozniej mozna zrobic z niego spacerowke ;)
Usuńwózek kamil.
UsuńBardzo ładny wózek:)
OdpowiedzUsuńdzieki
UsuńO rany mamusiu podziwiam Cię. Ty jeszcze nie spakowana, a ja jestem w 24 tyg i już myślę co będzie mi potrzebne :D Strasznie to przeżywam :)
OdpowiedzUsuńAle trzymam kciuki za wszystkie załatwienia i za pranie ubranek i za pakowanie torby - poradzicie sobie na pewno ze wszystkim. :)
hehe staram sie z ta torba jak moge ;d
UsuńWózek wygląda bardzo stylowo:-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wózek. Nie musisz się tłumaczyć z tego, że to jeden z tańszych. Ważne, żeby dobrze spełniał swoją funkcję. Takie maleństwo strasznie dużo kosztuje. Nie trzeba kupować najdroższego wózka tylko po to, żeby się tym później chwalić w piaskownicy :).
OdpowiedzUsuńFajny ten wózek, podoba mi się wzór w panterkę :-)
OdpowiedzUsuńTeż nie mam wózka jakiejś znanej firmy, jeszcze go nie testowałam ale mam nadzieje że się sprawdzi.
Muszę się pochwalić-zmotywowałam się dzisiaj do pakowania :-) Szkoda, że jak zostawiłam na chwilę na wierzchu torbę to położyła mi się w niej Abra (moja kotka) i musiałam całą torbę odsierszczać :P Mam koty półdługowłose które gubią mnóstwo sierści więc trochę się martwię jak ja to opanuję :P
ja mam nadzieje w koncu sie zmotywowac ale jej albo brak checi albo czasu ;D
UsuńŚliczny ten wózek! Można wiedzieć jaki model? Oj, lepiej pośpiesz z tym pakowaniem do szpitala, bo później może być za późno. :)
OdpowiedzUsuństaram sie z ta torba jak moge ;D ciagle brakuje czegos itp itd.
Usuńwozek hmmm poprostu wózek kamil.
Twój Romek musi być cudownym facetem jeśli sprawia Ci taki wózek, sama bym chciała w panterkę ale TŻ powiedział, że on w dresie nie będzie chodził z takim wózkiem. A, że to ojciec mojego dziecka to wolałam inny wózek, niż zmieniać ojca ;). Mój też nie kosztował kilka tysięcy, a kupiłam używany. Z tą zgrzewką to dobry pomysł, widzisz jak nie miałam co dać w gondolę to jej nie woziłam po drodze.
OdpowiedzUsuńMacie super wóz!
OdpowiedzUsuń