Pół roczku już mamy ;)

Dzisiejszy post jest 110 postem na tym blogu, miałam tak od 100 posta je numerować ale powiem szczerze nie widzę tego sensu, dlatego też przestane je numerować. Będzie jak dawniej, prosto.



Jejku te pół roku minęło nam jak jeden dzień, do dziś mamy w głowach jak to było jak się zaczęło...
"-A może Ci jeszcze przejdzie, może nie będę dzwonić po Damiana?
- Nie przejdzie ! Dzwoń !!! "

Dziś oglądaliśmy rzeczy z naszego niegdyś kuferka obecnie pudełka pierwszych, wyjątkowych dla nas rzeczy Alanka. O kuferku mogliście poczytać TU podczas jednego z projektowych tygodni, obecnie już do pudełka dołożyliśmy pierwszą kurteczkę, rękawiczki, buciki, smoczek, śliniak, rajstopki, pierwsze ubranka które mama kupiła, pierwszy słoiczek obiadku i deserku, pierwsze śpioszki i ciapki jego pierwszy garnitur i skarpetki. Przez kolejne pół roku wlożymy do pudełka wiele wiele więcej....

Alek z każdym dniem potrafi coraz więcej ! Jest już taki duży i zdolny, każdego dnia zaskakuje nas czymś nowym a to podciąganiem się na dywanie, "chodzeniem" do tyłu po całym pokoju, wkładaniem stóp do buzi... jest ogrom rzeczy jakie potrafi jakie go cieszą i smucą.
Gdy tylko widzi dziadka od razu się do niego uśmiecha, tak jak do naszych zwierząt, Bardzo lubi kota Ryszarda i psa Puśkę, piszczy do nich i wymachuje energicznie rączkami i nóżkami.
Wszystko dotyka, wszystko w zasięgu dłoni jest jego. Nie lubi groszku ani szpinaku za to uwielbia marchewkę, lubi też gruszkę śliwkę i maliny ale jabłka już nie koniecznie.
Przewijak z każdym dniem coraz krótszy, nie wiemy ile dokładnie ma cm ale jutro zrobie aktualizację (dodam cm i wagę) bo mamy szczepienie.
Choć ma 6 miesięcy ząbków brak ale już je wyraźnie widać i czuć gdy się dotknie. Są noce kiedy przesypia całe a są takie że budzi się co 30 minut z płaczem, są też takie gdy przez całą noc nie zje nic a czasami potrafi i 4 butelki mleka wypić.