Zdjęcia są robione różnych dni.
A to takie jak nam się 28 tydzień zaczął ;)
Kreci się, wierci, stuka, puka i kopie ;)
Zauważyłam że maleństwo lubi morelki i czekoladę do picia, lubi słuchać dobrej muzyki i jak się do niego mówi, za to nie przepada za landrynkami, truskawkami i oglądaniem tv.
Nie wiem czy mi się tylko wydaje ale za każdym razem jak zaczynam pisać bądź rozmawiać z Romkiem dziecko się budzi i kopie, to chyba jakiś instynkt.
Pewnie zauważyłyście że nie pisze jak wcześniej R. tylko Romek, he bo pan Romek stwierdził że nie chce istnieć na blogu jako R. tylko mam pisać normalnie więc ma czego chciał ;)
Ale wiercipięta. Super! :)
OdpowiedzUsuńHehe, ale się rozpycha! Mnie się nie udało uchwycić takiego momentu.
OdpowiedzUsuńAle figury! Śmieszne są te Maluchy. Niesamowite jak wiercą się w naszych brzuszkach...
OdpowiedzUsuńFajny ten twoj blog. Pisz jak najczesciej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
Magrola i 24 tygodniowy synek :-)
Ale się fajnie wierci.
OdpowiedzUsuńMój szkrab wierci się już na zewnątrz.:D
jejku jak dobrze widać maluszka wypinającego się!
OdpowiedzUsuńniesamowite
dzieciak tak ma zawsze jak rozmawiam przez telefon z romkiem to chyba jakis instynkt pewnie tez strasznie teskni.
OdpowiedzUsuńAleż wiercipięta! Aż takich ruchów brzucha to ja nie zaobserwowałam u siebie ;)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńWitam, chciałabym zaprosić Was do wzięcia udziału w kilku naszych zabawach.
W jednej do wygrania są bardzo fajne gadżety z bajki Uniwersytet Potworny (bluzeczka, torba sportowa, przybory), w drugim jest możliwość przetestowania ciekawej gry edukacyjnej dla dzieciaczków, trzeci jest konkursem fotograficznym w którym można wygrać śliczny i mięciutki ręczniczek, poduszeczkę lub apaszkę.
Nie chciałabym nadużywać Waszej cierpliwości i nie wkleje linków, ale jeśli jesteście zainteresowani, którąś z wyżej wymienionych zabaw to zapraszam na mój profil do bloga "Babylandia". Po boku są banerki konkursowe, więc łatwo trafić na to co Was ciekawi. Jeżeli jednak nie jesteście zainteresowani to z góry chciałabym bardzo przeprosić za tę reklamę...
Pozdrawiam cieplutko
Marta
no nieźle bryka :)
OdpowiedzUsuń